Płyn micelarny – czy to wystarczy do demakijażu?

Na rynku kosmetycznym mamy sporo dobrych kosmetyków do usuwania makijażu. Będą to pianki, żele, oleje oraz płyny micelarne. Jeżeli używasz tego ostatniego, sprawdź koniecznie, czy nie popełniasz powszechnego błędu!

Płyn micelarny trzeba zmyć

Najczęstszym błędem, jaki popełniamy w przypadku używania płynu micelarnego, jest fakt, że go nie zmywamy. A ten kosmetyk działa w ten sposób, że rozpuszcza kolorówkę na naszej twarzy. Potem oczywiście ścieramy ją do czystego wacika, jednak pewne elementy nadal zostają w zakamarkach twarzy. I dlatego, po użyciu płynu micelarnego obowiązkowo należy przemyć twarz wodą.

Dwufazowy lepszy niż zwykły?

W tym przypadku wszystko zależy od tego, jaki efekt chcesz osiągnąć. Dwufazowe płyny micelarne z reguły lepiej zajmują się pozbywaniem makijażu z twarzy. Dodatkowo również o wiele skuteczniej przyczyniają się do dbania o cerę. Jednak musisz na nie uważać, zwłaszcza, jeżeli jesteś uczulona na naturalne oleje.

Codzienna pielęgnacja

Kosmetolodzy radzą, aby ustalić sobie codzienną, pielęgnacyjną rutynę. O poranku będzie to czyszczenie twarzy ulubionym środkiem, następnie tonizowanie, wklepywanie kremu z ochroną UV i dopiero potem nawilżającego. Wieczorem, najważniejszy jest demakijaż, bo sen bez niego sprawia, że do głębszych warstw skóry przenikają nie tylko składniki odżywcze, ale i kosmetyki.

Te ostatnie zazwyczaj zapychają pory i problemy z cerą gotowe. Użyj więc do demakijażu płynu micelarnego, następnie go spłucz a potem dopiero użyj kremu i olejku naturalnego na noc. Będziesz mieć pewność, że cera jest zadbana i gotowa do nocnej regeneracji.